www.wmh.fora.pl

Siecool

Spotkalem się wczoraj z ciekawą sytuacją: jest sobie linia energetyczna, której kable przez caly czas drżą, podobnie jak szarpana struna. Jak wiadomo pogoda wczoraj bezwietrzna była, więc co może być przyczyną takowego zjawiska?

Tutaj taki filmik nagrałem, jak sobie podgłośnicie na maksa tu słychać odgłos drgania izolatorów, na których to wszystko wisi:
http://www.youtube.com/watch?v=3oj7tRcd8i8

Edgar

Siecool

Dzięki za wyjaśnienie Wink

A co do zasilania podstacji to nie wiem - ta linia przechodzi niedaleko wjazdu na stację Jeziorna na WMC od strony Okęcia, wydaje mi się, że to raczej na lokalne potrzeby.

Edgar

Acha, ale widocznie, może odbiorca energii, jakichś nie spokojny. Dlatego też, przewody linii przesyłowych, umieszcza się w znacznych odległościach od siebie. Odległości te są znacznie większe, niż by wynikało to z niezbędnych przerw izolacyjnych - zakładając najmniej sprzyjające warunki. Bo tu właśnie chodzi o wzajemne oddziaływanie przewodów na siebie. Mniejsze odległości i oddziaływanie przewodów można uzyskać przez izolowanie i ekranowanie przewodów. Lub umieszczanie przewodów w taki sposób, by tworzyły układ trójkątny, gdzie siły oddziałujące są w miarę zrównoważone. Konstrukcyjnie, kable najwyższych napięć, przypominają nieco przewód koncentryczny stosowany w TV kablowych, lub w przewodach antenowych. Min, dlatego, że zarówno przy wysokich częstotliwościach, jak i najwyższych napięciach mamy do czynienia z tzw. naskórkowością przepływu prądu (prąd nie płynie przez cały przekrój przewodnika). Dlatego, w stacjach energetycznych, możemy spotkać układy szyn zbiorczych, wykonanych w oparciu o oszynowanie rurowe, z rurami pustymi w środku. W "naszych" okolicach spotkamy takie rozwiązanie w stacji 110/15 kV "Bemowo", położonej tuż obok zespołu pętli Nowe Bemowo.